Pudełko z marzeniami - Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz


Tytuł:  Pudełko z marzeniami
Autor: Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: Humor, obyczajowa, kobieca
Ilość stron: 336
O czym to jest?:
Zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, aby zacząć nowe życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w tym, że teraz w tym miejscu stoi restauracja. Prowadzi ją rówieśniczka Michała, Malwina. Ma ona problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną dal", i babcią, która po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji koniecznie chciałaby serwować w jej restauracji żabie udka i ślimaki.  Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Eskpedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem. (lubimyczytac.pl)

Moje refleksje: 
Zarówno Alek jak i Magdalena kojarzą mi się z dobrymi i interesującymi książkami, które pochłaniam z zachwytem. Nie mogłam przecież przejść obojętnie obok tej książki. I choć jej premiera była jakieś 4 miesiące temu, o ile się nia mylę, to na przeczytanie jej czas dla mnie nastał właśnie teraz.

To było łatwe do przewidzenia, ale jak za każdym poprzednim razem, książka podobała mi się równie mocno. I choć miałam obawy, że style autorów, będą od siebie odstawać czy mocno się wyróżniać to okazało się zupełnie inaczej. Idealnie ze sobą współgrały i się przenikały. Co więcej, takie połączenie nadało zupełnie nowej lekkości i pozwoliło autorom na pokazanie się z zupełnie innej strony.

Książka, ma w sobie porządną dawkę dobrego humoru, który jednak nie jest pierwszoplanowy. Na przód wysuwa się bowiem historia związana z Michałem i skarbem przez niego poszukiwanym, oraz nowe życie Malwiny. Dwoje ludzi poszukujących czegoś w życiu spotyka się w małej miejscowości, gdzie czeka ich niebanalna historia, godna zapamiętania. Czy to nie brzmi zachęcająco? Jak dla mnie, bardzo. I taka własnie była ta historia. Może i lekko przewidywalna w pewnych kwestiach, lecz w znacznie większej części potrafiła zaskoczyć. Co więcej, całość naprawdę wciągała. Były momenty, w których wykorzystywałam 15-minutowe przerwy na uczelni by przeczytać choć rozdział, nie zważając na to, że mogę to zrobić później w domu. Byłam zbyt zainteresowana tym co mnie czeka dalej.

Oczywiście znaczną rolę odegrały tu starsze panie. Choć raczej określiłabym je jako "szalone staruszki", bo patrząc na ich pomysły i działania, można tylko to wnioskować. Wiele zdarzeń było zainicjowanych właśnie przez nie. To z nimi związana była znaczna część scen humorystycznych i to do nich należy wiele takowych tekstów. To zdecydowanie postaci, które mocno trzymają całą tę fabułę.

Ogółem książka jest naprawdę godna polecenia. Nie dość, że potrafi zainteresować to do tego bardzo rozbawić. Jest to niewątpliwie historia która pozostaje na długo w pamięci. Zdecydowanie będę ją polecać każdemu kto lubi dobry i nieoczywisty humor. Poza tym jak już zacznie się tę książkę czytać to chce się ją dokończyć choćby nie wiem co. :) 

Ocena: 10/10

Komentarze

  1. Czytałam kilka skrajnych opinii, dlatego jestem ogromnie ciekawa tej powieści :) Ale wydaje się być naprawdę dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tego duetu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie, imię Malwina bardzo źle mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja :) O książce nie słyszałam ale zapowiada się bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)