Flower jak kwat- Elizabeth Craft, Shea Olsen


Tytuł: Flower jak kwiat
Autor: Elizabeth Craft, Shea Olsen
Wydawnictwo: Literackie
Gatunek: Młodzieżowa, Romans, Young Adult
Ilość stron: 336
O czym to jest?:
Osiemnastoletniej Charlotte nie w głowie chłopaki, randki i wielkie miłości. Ma jasno określony plan i dopnie swego. Pójdzie na studia, zrobi karierę, udowodni coś rodzinie, a przede wszystkim sobie. Przecież zawsze wiedziała, czego chce, a zwłaszcza, czego chce uniknąć – głupich, nastoletnich zauroczeń, złamanego serca, niechcianej ciąży. Gdy w jej życiu pojawia się ON, nagle o wszystkim zapomina… A zjawia się znikąd. Wkracza do jej świata bez uprzedzenia czy pytania. Z dnia na dzień wywraca jej poukładane życie do góry nogami. Ale takim chłopakom się nie odmawia. Tate jest przystojny i pewny siebie. Ma niski, zmysłowy głos, za którym – jak się okazuje – kryje się niejedna tajemnica. Czy Charlotte go posłucha? (Którego głosu posłucha Charlotte? Tate’a czy swojego serca?) (lubimyczytac.pl)

Moje refleksje: 
Do książki zachęcił mnie niewątpliwie opis. Choć poznałam już kilka takowych historii, to po wykańczającej sesji egzaminacyjnej miałam ochotę na coś lekkiego i prostego. Jakże ja się zdziwiłam kiedy trafiłam do świata Charlotte. Ileż tam się działo!

Zacznijmy jednak od początku. A już on był bardzo ciekawy. Bo autorki długo nie rozwlekają się nad tym jakie jest życie głównej bohaterki. Po krótce zarysowują nam świat w jakim teraz będziemy się poruszać. Następnie wprowadzają do tego wszystkiego tajemniczego chłopaka. I wtedy zaczyna się prawdziwa przygoda! Bo całkowicie nie spodziewałam się tego, co stanie się na kolejnych stronach książki. Początkowo, podobnie jak i wam,  zdawało mi się, że będzie to taka typowa historia dla nastolatków o niespodziewanej miłości z kilkoma przeszkodami.

Jakże się zdziwiłam, kiedy po kilku rozdziałach, okazało się, że autorki postanowiły zaskoczyć wszystkich czytelników. Działo się tu bowiem tyle nieoczekiwanych zdarzeń pomiędzy dwojgiem bohaterów, że nie byłam w stanie w ogóle przewidzieć tego co może się za chwile stać. Poza tym, co kilka stron, autorki wpadały na takie pomysły, ze po zakończeniu niektórych rozdziałów, potrzebowałam chwili odetchnięcia po wszystkim. Nie raz byłam całkowicie zszokowana zachowaniem bohaterów, nie raz mnie bawili. Aż dziw, że wszystko to zmieściło się w jakichś 300 stronach.

Jeśli chodzi o bohaterów, to bardzo polubiłam Charlotte. Wydaje mi się, że jest wiele cech, które nas łączą, a także w niektórych sytuacjach nasz sposób myślenia jest podobny. Oczywiście były sytuacje, w których nie pochwalałam jej zachowania, ale częściowo nie wynikało to z jej winy, a z przypadku. Niestety negatywnie muszę ocenić chłopaka, który pojawił się w jej życiu. Nie chodzi tu o sposób jego przedstawienia ale wykreowany charakter. Nie podobał mi się sposób w jaki traktował momentami dziewczynę, nie zważając na jej uczucia. Starając się zachowywać jak gentelman, był zwyczajnym idiotą.

Pochwalić jednak muszę okładkę książki. Idealnie nawiązuje do treści- kto czytał ten wie! Dodatkowo tekst w środku jest przejrzysty, ładnie ułożony graficznie, Wszystko jest jak najbardziej dopracowane, choć podejrzewam że po kilku czytaniach, książka może odnieść lekkie obrażenia.

Jednym słowem polecam! "Flower" to istna huśtawka emocji, której na pewno nie zapomnicie! Dostarcza tek wielu różnych skrajnych wrażeń, że nie sposób  się od niej oderwać, a co więcej, chce się aby ta historia się nie kończyła. Żałuję że to już koniec, bo z wielką chęcią poznałabym dalsze losy Charlotte.

Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu

http://www.wydawnictwoliterackie.pl/

Komentarze

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)